Mamy do czynienia z sytuacją bez precedensu od czasów cesarza Konstantyna Wielkiego. Nawet komunistom nie udało się zamknąć kościołów, a teraz zrobili to dobrowolnie… duszpasterze! – mówi prezes SKCh im. Ks. Piotra Skargi Sławomir Olejniczak. W programie „Prawy Prosty” o pandemii koronawirusa przez pryzmat katolickiej opinii publicznej rozmawiał z nim red. Łukasz Karpiel.
Wraz z rozwojem sytuacji wokół wirusa Sars Cov-2 i kolejnych działań podejmowanych przez rządy największych państw, znikają kolejne znaki zapytania. Na rok 2021 głównym celem polityków stało się przeprowadzenie niezwykle kontrowersyjnego programu masowych szczepień przy użyciu świeżo wynalezionych i krótko testowanych szczepionek. Jak w nowej sytuacji – z jednej strony ogromnych obostrzeń i ograniczeń dla codziennego funkcjonowania, a z drugiej strony presji na szczepienia – mogą odnaleźć się katolicy? Szukając odpowiedzi na to pytanie, warto posłuchać rozmowy red. Łukasza Karpiela z prezesem Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi Sławomirem Olejniczakiem.
Świeccy katolicy ze Stowarzyszenia Ks. Skargi z dużą ostrożnością podeszli do rządowej strategii walki z koronawirusem. Stowarzyszenie nigdy nie poparło oficjalnej linii politycznej rządu Morawieckiego, za to krytykowało (m.in. na stronach pch24.pl) poszczególne decyzje dotyczące ograniczenia dostępu do kościołów i nabożeństw, czy też wymuszania na obywatelach noszenia zakryć twarzy. Z drugiej strony, to właśnie z inicjatywy Skargowców zorganizowano akcję wsparcia dla szpitala leczącego chorych na COVID-19. Krakowski Szpital Specjalistyczny im. S. Żeromskiego otrzymał w ten sposób wsparcie w kwocie 77 526 zł.
Prezes Sławomir Olejniczak zwrócił w wywiadzie uwagę na to, że zlaicyzowana Europa nie traktuje aktualnej sytuacji związanej z rozprzestrzenianiem się epidemii w kontekście boskiej kary. Mieszkańcy Starego Kontynentu sądzą, że Bóg jest miłosierny i nie może karać grzeszących. – Kara jest z jednej strony przejawem sprawiedliwości, ale z drugiej miłosierdzia. Ona napomina grzesznika i zachęca do nawrócenia – zaznacza prezes Stowarzyszenia.
Rozmówca Łukasza Karpiela dodał także, iż sytuacja, w której doszło do zamknięcia kościołów z powodu rzekomego zagrożenia epidemicznego była bez precedensu w historii świata i Kościoła. Nawet komunistom nie udało się zamknąć kościołów, a w 2020 roku zrobili to dobrowolnie… duszpasterze! Sławomir Olejniczak zwraca uwagę, że w Polsce nie jest jeszcze tak źle, gdyż pozostawiono wiernym ograniczony dostęp (limitowany liczbą osób na metraż świątyni). Niemniej jednak, w innych krajach dokonano zupełnego zamknięcia i ten stan może się utrzymać dłużej. – Towarzysz Stalin i Lenin zapewne chichocą z tamtego świata, widząc, że to, co musieli wdrażać przemocą, teraz rękami pasterzy kościoła dokonuje się dobrowolnie. Temat zbawienia duszy został jakby zupełnie pominięty, gdyż ludzie nie mają tam zupełnie dostępu do sakramentów – zauważył Olejniczak.
Całość rozmowy z prezesem Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej jest dostępna na kanale YouTube serwisu PCh24TV.